Geoblog.pl    karinaipSZem    Podróże    azja po raz drugi-indonezja w 3 miesiace    dzien nurkoweania na lembongan
Zwiń mapę
2009
01
kwi

dzien nurkoweania na lembongan

 
Indonezja
Indonezja, Nusa Lembongan
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14667 km
 
To byl niesamowity dzien. Zaczal sie dosyc dramatycznie. A mianowicie poszlismy na sniadanko a pani nie baczac na nasze mikre postury przyniosla nam jedzonka conajmniej na 4 osoby. Nie zastanawiajac sie dlugo przystapilismy do konsumpcji. Karinka po kilku probach poddala sie I wymiekla po okolo 1/3 swojej potrawy. Ja postanowilem walczyc do konca ze swoim curry. Nie bylo latwo. Kes po kesie, gryz po gryzie ale dalem rade. Ciezka to byla walka, ale wygrana. Z ciezkim brzuchem doczlapalem sie do dive shopu. Okazalo sie, ze jestem jedyna osoba ktora zabukowala nurkowanie na ten dzien. Hurra. Uwielbiam takie sytuacje. Tylko przewodnik, rybki I ja. Przygotowalismy ekwipunek, sprawdzilismy zapas tlenu w butlach I w droge. Doplyniecie na pierwsze miejsce zajelo nam okolo 20 minut. Okazuje sie ze bedziemy nurkowac w kanale pomiedzy wyspami. Z lodzi sytuacja wygladala powaznie. Silny wiatr I prad wody o sile okolo dwoch wezlow. Nigdy jeszcze nie nurkowalem w takich warunkach. Zdarzlo sie dawac nura przy sile okol ½ wezla ale to nie bylo klopotliwe. Dzisiaj jak juz wspomnialem sytuacja z lodzi wygladala powaznie. Rudi – divemaster ktory mi towarzyszyl powiedzial, ze to luzik I wskoczyl do wody. Nie zastanawiajac sie dlugo poszedlem w jego slady. Siadlem na burcie, przewrot do tylu I prad mnie niesie. Zaczelismy schodzic pod wode. Nie spodziewalem sie, ze dwa wezly to az taka moc. Prad od razu mnie porwal I bylem ta sytuacja lekko zaskoczony. W koncu udalo mi sie podczepic do jakiejs skaly I poczekac na Rudiego. Woda szarpala mna w kazda strone I nie bylo prosto sie utrzymac. Szybko zeszlismy na okolo 25 metrow. Widocznosc doskonala a zycie pod woda mnie zachwycilo. Nigdy jeszcze nie widzialem tak pieknych korali. Ryb, rybek, homarow I innych zyjatek zatrzesienie. Tylko trudno bylo sie czemukolwiek dobrze przyjrzec bo prad niosl nas z niesamowita predkoscia. Po lewej stronie sciana I przepiekne kolorowe korale a po prawej glebia I nie widac dna. Po jakich 10 minutach zaczelismy powoli zmiejszac glebokosc. Staralem trzymac sie caly czas blisko Rudiego ale to nie bylo latwe. Nawet trzymanie sie skal I pozwalanie pradowi sie oplywac bylo wyczerpujace. Pomny instrukcji mojego divemastera staralem sie trzymac jak najblizej sciany gdzie prad jest najslabszy. Jednak w pewnej chwili mnie poniosl. Staralem sie ze wszystkich sil wrocic na pozycje blisko sciany. Ta walka mnie wyczerpala. W pewnej chwili mna szarpnelo. Przeciwny prad uderzyl mnie z prawej strony. Na pare chwil stracilem orientacje. Resztka sil doplynalem do sciany, chwycilem sie pierwszego lepszego korala I staralem sie wyrownac oddech. Trwalo to wszystko okolo minuty a stracilem na to okolo 30 psi z mojego zbiornika. Jest to 1/5 tlenu ktory mozesz zuzyc pod woda. Do konca nurkowania plynelismy z pradem I przebieglo juz bez zadnych niespodzianek. Pod woda spedzilem tylko 30 min. (zwykle jest to 50-55 min) I skonczylem majac tylko 25 psi w butli. Rudi mial 150 psi. Doswiadczenie robi swoje.
Na lodke wszedlem wyczerpany I pomyslalem sobie ze fajnie by bylo zrobic nastepne nurkowanie w spokojniejszych wodach.
Z pewwnoscia bylo to moje najlepsze nurkowanie I bylo to najpiekniejsze miejsce do nurkowania ktore widzialem. Pulau Tioman w Malezji, ktore uwazam za raj dla nurkow jest piekne ale nurkowanie tam to spacerek w porownaniu z tym co przezylem. Pamietajcie TOYAPAKAH to jest przygoda. Nurkujac tu nigdy nie bedziecie zalowac.
Drugie nurkowanie bylo tez pasjonujace I tez z pradem ale wyciagnelem z poprzedniego lekcje I wiedzialem juz co mnie czeka. Co ciekawe na okolo 20 metrach przeszlismy przez termoklime. Woda najpierw zrobila sie jakby gesta – jest to znak ze zimny prad sie zbliza. I nadszedl. Porwal nas na chwile ale poradzilismy sobie z nim bez wiekszego problemu. Do konca nurkowania przechodzilismy przez termoklime jeszcze pare razy co rzutowalo troche na widocznosci ale I tak bylo pasjonujaco. Pod woda bylismy tym razem okolo 45 minut I skonczylem majac 70 psi w butli. Jak na takie warunki uwazam to za calkiem niezly wynik. Rudi zaoferowal mi prace w jego diveshopie jakbym chcial wrocic I wyszkolic sie na divemastera. Oferta kuszaca I warta rozpatrzenia. Polecam Lembongan Dive Adventures Dive Shop – za dwa nurkowania zycza sobie 55 USD (inne dive shop’y 70 USD i wiecej). Poza tym jest to lokalna firma I mozesz miec pewnosc, ze pieniadze ktore tam wydasz nie wyjada do Australii, Europy zachodniej czy innej Japonii.

Kolejny dzien to snorkelingowanie (plywanie z maska I rurka).
Z racji, ze wokolo Lembongan sa dosyc silne prady samodzielne snorkelingowanie nie jest polecene. Mozna na wyspie praktycznie w kazdym hotelu wykupic tour za okolo 15 USD od glowy. Trwa to okolo pol dnia I polega na plywaniu z pradem I podziwianie naprawde wspanialych korali w roznych miejscach wkolo wyspy. Ekwipunek (maska, rurka, pletwy I kamizelka ratunkowa) jest wliczony w cene. Osobiscie z tej opcji nie skorzystalem ze wzgledu na dosyc ograniczony zasob gotowki. Wraz z dwoma australijskimi surferami poplynelismy wplaw okolo 600 metrow od plazy I znalezlismy przepiekny koralowy ogrod. Wydaje sie, ze jest nieskonczony. Mnostwo kolorow, korali twardych I miekkich oraz rybek. Nawet waz morski (sea snake) ktory jest smiertelnie jadowity pozwolil sie podziwiac. Lepiej takiego nie denerwowac;) Z powodu silnych pradow polecam taka opcje tylko dla osob, ktore czuja sie dosyc pewnie w wodzie. Powrot na plaze jest cala droge pod prad wiec moze byc wyczerpujacy. Warto snorkelingowanie zaczac okolo kilometra od miejsca w ktorym chce sie skonczyc (oczywiscie ze wzgledu na prady).


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
karla
karla - 2009-04-07 16:45
a łaciate krowy są?
 
Mama Krysia
Mama Krysia - 2009-04-10 17:19
Fascynujące są te Przemka opowiadania o nurkowaniu ale dreszcz emocji też mu towarzyszy. Trzymajcie się
 
Ralfi
Ralfi - 2009-04-18 18:49
Kurcze mlody ale swietnie te nurkowania opisujesz, normalnie czytajac bylem tam z toba:)
 
 
zwiedzili 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 172 wpisy172 151 komentarzy151 1549 zdjęć1549 0 plików multimedialnych0