Geoblog.pl    karinaipSZem    Podróże    W poszukiwaniu złotego runa czyli w stronę końca podróży Kolumba    El Salvadorrrr
Zwiń mapę
2011
13
lut

El Salvadorrrr

 
Salwador
Salwador, San Miguel
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 21996 km
 
El Salvador zachwycił nas już od samego początku – po obawach jak to będzie w tym kraju co dopiero się otrząsnął po wojnie domowej Salwador okazał się niesamowicie przyjazną krainą. Ludzie weseli, nikt o kasę nie prosi, z dumnie podniesioną głową po ulicach pomykają. Co dziwne pozwalają sobie zdjęcia robić i wielką frajdę im to sprawia. Pierwszego dnia nie daliśmy rady dotrzeć do naszego celu – Alegrii i musieliśmy się zatrzymać w San Miguel. Pewnie byśmy radę dali ale naszym amerykańskim kolegom na granicy mnóstwo problemów sprawiono i musieliśmy na nich czekać kawał czasu. Okazuje się, że bycie amerykanem wcale nie jest takie słodkie... Pan z autobusu polecił nam hotel Monte Carlo w centrum miasta za jedyne $8 za pokój i o dziwo o klasę lepszy niż te w których spaliśmy dotychczas... Nasz wypad na miasto po zmroku okazał się niewypałem – wszystko zamknięte i na ulicach nie zobaczyliśmy nikogo... Za to dnia następnego od samego rana jak w ulu... znaleźliśmy merkado central, zjedliśmy najlepsze i chyba najtańsze śniadanie dotychczas i pognaliśmy dalej do Alegria...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 172 wpisy172 151 komentarzy151 1549 zdjęć1549 0 plików multimedialnych0