Geoblog.pl    karinaipSZem    Podróże    W poszukiwaniu złotego runa czyli w stronę końca podróży Kolumba    Czilowanie na wulkanie
Zwiń mapę
2011
14
lut

Czilowanie na wulkanie

 
Salwador
Salwador, Alegría
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 22030 km
 
Po niecałych dwóch godzinach byliśmy na miejscu. Byliśmy jedynymi przedstawicielami cywilizacji zachodu w tym miasteczku co nam bardzo odpowiadało. Po lekkich problemach z ogarnięciem zakwaterowania (wszystko za drogo) zatrzymaliśmy się w klasztorze u Ojców Paulinów za $5 od głowy. Wielki wspólny pokój na dwadzieścia osób tylko dla nas. Alegria okazała się przeuroczym miasteczkiem o rześkim klimacie, położonym na przepięknych wzgórzch i niedaleko wulkanicznego jeziorka skąd mieliśmy niesamowite widoki na Pacyfik i wulkany Salwadoru. Trafiliśmy akurat w sam środek sezonu zbioru kawy i mieliśmy okazję zaliczyć darmowy tour po plantacji... Pierwszy raz spróbowaliśmy sławnych papusas – tortija nadziewana skwarami, fasolą i bóg wie czym. Po paru takich wzdęci i szczęśliwi wróciliśmy do klasztoru oddać się w objęcia Morfeusza by rankiem kolejnego dnia ruszyć dalej przed siebie – do Suchitoto – miasteczka nad jeziorem w północnym Salwadorze

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (19)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 172 wpisy172 151 komentarzy151 1549 zdjęć1549 0 plików multimedialnych0